302. Siostrzyczka Sue Fortin

Ilość stron: 330
Wydawnictwo: HarperCollins
Rok wydania: 2018
Ocena: 7/10


   Clare jest świetną prawniczką, ma przystojnego męża i dwie słodkie córeczki. Do pełni szczęścia brakuje jej jedynie młodszej siostry. Dwadzieścia lat temu ojciec zabrał Alice do Ameryki i słuch po nich zaginął. Razem z matką nieustannie szukały dziewczyny, lecz bezskutecznie. Pewnego dnia przychodzi list, w którym Alice pisze, że ojciec zmarł, a ona bardzo chciałaby wrócić do dawno niewidzianej rodziny. Euforia i szczęście Clare z tego powodu nie trwają jednak długo. O ile reszta rodziny szybko akceptuje i zakochuje się w Alice, to prawniczka ma co do niej liczne podejrzenia. Okazuje się, że młoda kobieta jest manipulantką i kłamczuchą oraz stara się zająć miejsce Clare. Niestety trudno jej udowodnić złe intencje i za każdym razem wychodzi na to, że to starsza siostra ma paranoje i powoli popada w szaleństwo, niszcząc w ten sposób spokój mieszkańców domu. Która z nich mówi prawdę, a która jest zła?
   Po przeczytaniu opisu nabrałam ogromnej ochoty na przeczytanie tej powieści. Bardzo rzadko sięgam po kryminały czy dreszczowce, ale cieszę się, że zapoznałam się z "Siostrzyczką". Motyw zaginionego rodzeństwa jest dość popularny w literaturze, ale autorce i tak udało się stworzyć ciekawą historię. Główna bohaterka Clare przypadła mi do gustu. Jest kobietą, która twardo stąpa po ziemi, ze względu na charakter pracy, ale jeśli chodzi o rodzinę, to jest wrażliwa i kochająca. Początkowo ogromnie cieszy się z powrotu siostry, ale kiedy ta zaczyna wtrącać się w każdy aspekt jej życia, zaczyna odczuwać zazdrość. Przywłaszczanie ubrań, te same perfumy, spędzanie czasu z mężem i dziećmi, gdy Clare jest w kancelarii nie jest do końca normalne. Dlatego prawniczka szybko zaczyna mieć podejrzenia i postanawia na własną rękę przeprowadzić śledztwo. Sama fabuła nie jest skomplikowana, kilka razy poczułam zaskoczenie, ale niestety bardzo szybko połączyłam wątki i domyśliłam się prawdy. Chyba oglądam zbyt dużo seriali kryminalnych i mało która sprawa potrafi mnie w pełni zaszokować. Nie mniej jednak psychologiczna otoczka została całkiem sprawnie zbudowana i książkę czytałam jednym tchem. Powieść została osadzona w czasach nam współczesnych i napisana prostym oraz przystępnym językiem.
   "Siostrzyczka" raczej nie stanie się arcydziełem tego gatunku, ale i tak spędziłam przy niej miłe chwile. Owszem, posiada pewne mankamenty, ale ma też sporo plusów. Myślę, że jest to historia idealna na długi wieczór, przy której będzie można kilka razy poczuć niepokój czy strach.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins

Komentarze

  1. Grunt, że dobrze się przy niej bawiłaś :)
    Będę mieć na uwadze tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za wiele seriali kryminalnych nie oglądałam ani samych książek z tego gatunku nie czytałam, więc myślę, że dla mnie "Siostrzyczka" może okazać się czymś świeżym i zaskakującym. Dopisuję tytuł do listy .
    Pozdrawiam !♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Aktualnie ją czytam i jak na razie jest ciekawie :)

    Pozdrawiam,
    camilleshade-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też zaciekawiła, ostatnio czytany Kredziarz zwiększył moją ochotę na thrillery :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz